sty 14 2003

blad w sztuce ...


Komentarze: 1

...zniechecona do wszystkiego, pozbawiona nadziei ? nie ! nadzieja jeszcze jest ale juz w sterzpkach, roztargana pazurami zycia,  takiego brutalnego i bezlitosnego... wstajesz codziennie rano, spogladasz ze zniecheceniem w lustro widzisz ta sama twarz, twarz malej bezbronnej istotki powiazanej sznurami zycia... czasem usmiechem powitanie dnia innym razem ze lzami ... szczescie i radosc zagoscily znow w sercu... bol glowy, niepokój ... wizyta u lekarza ; wniosek jeden konieczne badania... badania na co? podejzenie o raka ... znow nadzieja zostaje pogrzebana... ze smutkiem w oczach wstajesz i z nim zasypiasz... kazdy kolejny dzien jest jak udreka ... ile dni zycia jeszcze zostalo? czy dziecko, ktore kocham bedzie mnie pamietalo? jutro badania... NIE CHCE ! ta litosc w oczach lekarza... -Dzien dobry, jak sie dzis pani czuje?  (blagam niech sie to juz skonczy) ... - Mam dla pani wiadomosc... ( heh cuz za niespodzianka HA!  ) - Z gory pragne Pania przeprosic ... To byla nasza wina, nasze uchybienie... Pomylilismy wyniki, jest Pani zdrowa ...  

amai_ame : :
14 stycznia 2003, 23:17
i bardzo dobrze; u mnie w linii męskiej wszyscy po kolei mają nowotwory, z jednej i drugiej strony; ale jak na razie chyba powalczę; cieszę się, że wszystko jest okej; pozdrawiam;

Dodaj komentarz