Komentarze: 1
...zniechecona do wszystkiego, pozbawiona nadziei ? nie ! nadzieja jeszcze jest ale juz w sterzpkach, roztargana pazurami zycia, takiego brutalnego i bezlitosnego... wstajesz codziennie rano, spogladasz ze zniecheceniem w lustro widzisz ta sama twarz, twarz malej bezbronnej istotki powiazanej sznurami zycia... czasem usmiechem powitanie dnia innym razem ze lzami ... szczescie i radosc zagoscily znow w sercu... bol glowy, niepokój ... wizyta u lekarza ; wniosek jeden konieczne badania... badania na co? podejzenie o raka ... znow nadzieja zostaje pogrzebana... ze smutkiem w oczach wstajesz i z nim zasypiasz... kazdy kolejny dzien jest jak udreka ... ile dni zycia jeszcze zostalo? czy dziecko, ktore kocham bedzie mnie pamietalo? jutro badania... NIE CHCE ! ta litosc w oczach lekarza... -Dzien dobry, jak sie dzis pani czuje? (blagam niech sie to juz skonczy) ... - Mam dla pani wiadomosc... ( heh cuz za niespodzianka HA! ) - Z gory pragne Pania przeprosic ... To byla nasza wina, nasze uchybienie... Pomylilismy wyniki, jest Pani zdrowa ...